Menu

Jakie zmiany przydałyby się w szkolnictwie?

2 września 2022 - Dzieci i młodzież
Jakie zmiany przydałyby się w szkolnictwie?

Szkolnictwo w Polsce nie jest idealne. I niestety można odnieść wrażenie, że z roku na rok jest coraz gorzej. Na tę sytuację ma rzecz jasna wpływ wiele czynników, choćby przepełniony program nauczania. Ale pojawił się jeszcze jeden problem, a mianowicie podręczniki. Dziś skupimy się właśnie na problemach jakie ma obecnie szkoła, ale też zastanowimy się jakie zmiany powinny zostać wprowadzone.

„Kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci…” i wszystko jasne

W żadnym kraju system kształcenia nie jest idealny. Zawsze można doszukać się jakiś problemów. Jednak to co obecnie dzieje się z polską szkołą zaczyna przerażać. Pomyślcie tylko o podręczniku do hit, czyli historii i teraźniejszości, którego treści jasno można określić mianem bełkotu i rzeczywiście jest to naprawdę najdelikatniejsze słowo jakie przychodzi człowiekowi na myśl. Samo założenie przedmiotu było dobre, bo przecież dzieciaki tak mało znają historię teraźniejszości. Powinni nauczyć się więcej o żołnierzach wyklętych czy innych bohaterskich żołnierzach z AK, którzy bronili nie tylko Polski, ale też całej Europy i świata, bo walczyli na wielu frontach. Ale jak możecie się domyślić, choć założenie było dobre, to wyszło jak zawsze. A to za sprawą wyjątkowo głupiego podręcznika. Jeżeli autor przedstawia w nim swój punkt widzenia, to już dochodzi do dużego problemu. Ale problem staje się tym większy, gdy używa zwrotu „Kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci…” w stosunku do dzieci z in vitro. Brak totalnej znajomości czym jest zapłodnienie pozaustrojowe i wprowadzenie własnych teorii może skutkować tylko jednym, czyli nagłą i pilną koniecznością zmian. Pomyślcie tylko jak może wyglądać egzamin ósmoklasistów w nowym roku 2023. Czy będą na nim pytania światopoglądowe? Czy dziecko, aby zdać będzie musiało wyrażać takie same teorie? Dokąd zmierza więc szkoła? Aż czasami można odnieść wrażenie, że wszystko zmierza do indoktrynacji niczym w Erytrei czy Korei Północnej.

Ciągłe konflikty ministerstwa ze ZNP

Jeżeli sądzicie, że to jedyny problem, to oczywiście tak nie jest. Wiadomo, że nadal występują duże tarcia na linii ministerstwa edukacji i ZNP. A wiadomo, że najgorzej na tym wychodzą dzieci. Nauczyciele żądają podwyżek, co w pełni zrozumiałe, biorąc pod uwagę inflację, ale biorąc pod uwagę ten tok myślenia, to podwyżki należą się każdemu. Jednocześnie grożą strajkami, ale też od gróźb przechodzą do czynów i to jak liczy się dla nich dobro dzieci mieliśmy okazje obserwować podczas gdy rozpoczęli strajk i nie uczestniczyli w maturach czy innych egzaminach, ale też grozili, że nie będą klasyfikować uczniów. Jak zwykle na tym najgorzej wyszły dzieci. Na szczęście Rząd ogarnął sytuację, ale niesmak pozostał. Wielu nauczycieli uważa się, że nie można ich zastąpić. Cóż, chyba są w błędzie, bo ilość absolwentów kierunków nauczycielskich, którzy nie potrafią znaleźć pracy jest spora. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że aby w ogóle zacząć rozmowy o podwyżkach przydałoby się osiągnąć jakieś efekty w nauczaniu, a wyniki z roku na rok są coraz gorsze.

Przepełniony program nauczania

Musimy też wspomnieć, jak bardzo przepełniony jest program nauczania. Cóż, dzieciaki muszą uczyć się sporo i to niestety nie na zrozumienie, ale w wielu przypadkach na pamięć. Co rzecz jasna nie jest niczym dobrym. Większy nacisk powinien być kładziony na praktykę, bo teoria choć jest ważna, nie zastąpi praktyki. Uczenie się wierszyków na pamięć czy też rozwiązywanie tylko najprostszych zadań z podręczników nie zaprowadzi do wykształcenia świadomego i mądrego społeczeństwa. Jednocześnie wielu rodziców zastanawia się, jakie zmiany będą na egzaminach ósmoklasistów. Na tę chwilę nic o nich nie wiadomo, ale wiele się jeszcze może zmienić.

Wniosek jest jeden

W szkole nie dzieje się dobrze, ale nadal nie oznacza to, że nie można tego zmienić. Trzeba walczyć, aby indoktrynujące podręczniki zostały wycofane i tutaj rodzice i nauczyciele powinni połączyć siły. Nie należy skupiać się na konfliktach, ale zacząć robić wszystko, by dzieci miały możliwość uczenia się w mądrej i przyjaznej szkole.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.