Artykuł partnera.
Wiele osób marzy o smukłej sylwetce. Jednak, zamiast stosować zdrową i zbilansowaną dietę szuka tzw. diety cud. I tutaj wybór diet reklamowanych jako te cudowne jest naprawdę duży. My przyjrzymy się jednej z nich, a mianowicie diecie ciasteczkowej. Trzeba przyznać, że brzmi smacznie, ale czy aby na pewno jest zdrowa.
O historii diety ciasteczkowej zdań kilka
Dieta ciasteczkowa, choć obecnie staje się modna, nie jest niczym nowym, wszak została opracowana w 1975 roku przez już byłego lekarza bariatrę Sanforda Siegala. Opracował on system żywienia oparty właśnie na ciasteczkach. W sumie trzeba przyznać, że taka dieta brzmi bardzo atrakcyjnie i rzeczywiście zachęca, aby jej spróbować. Zasady są proste. Stosując ją można schudnąć nawet około 8 kg przez okres miesiąca, zatem wynik wydaje się imponujący. Wciąż jednak pojawia się pytanie: czy taka dieta jest zdrowa? Przyjrzyjmy się więc jej bliżej. Zasady diety są więcej niż proste. Otóż w przypadku tej diety należy zastąpić śniadanie, lunch i przekąskę dziewięcioma ciasteczkami i to każdego dnia. Dodatkowo można zjeść jeszcze jeden posiłek mięsno-warzywny. W teorii spożycie określonej ilości ciasteczek ma zmniejszyć głód, a to właśnie za sprawą aminokwasów, które są budulcem białka. Zatem stosując taką dietę nie ma się ochoty na ciągłe podjadanie, zaś ilość spożytych kalorii każdego dnia wynosi wtedy około 1200. Zatem w ogólnym rozrachunku jest się na ujemnym bilansie kalorycznym. Rzecz jasna duże znaczenie mają tutaj także ciasteczka, jakie trzeba spożyć i twórca zaleca spożywanie określonej marki ciasteczek o smaku czekoladowym, toffi i cynamonowym. Zaleca się też ciasteczka owsiane.
Dieta w pigułce
Tyle teoria, czas przejść do tego, jak taka dieta ma wyglądać. Założenia są proste: stosując dietę przez miesiąc, można schudnąć około 8 kg – przy czym należy przestrzegać z maksymalną skrupulatnością zasad diety i nie włączać do jadłospisu innych produktów niż te, które zalecane są przez twórcę. Dodatkowo też trzeba pamiętać, że o ile dieta może być stosowana przez wegetarian, tak przez wegan już nie, gdyż w ciastkach znajduje się mleko oraz jajka. Dodatkowo wegetarianie muszą zastąpić posiłek mięsny wersją warzywną, ale tak, aby ilość spożytego białka odpowiadała ilości zawartej w porcji mięsa. Przejdźmy już do konkretów. Otóż na śniadanie należy zjeść jedno ciasteczko i do tego wypić filiżankę herbaty. Zamiast drugiego śniadania należy zjeść przekąskę w formie ciasteczka. Na obiad należy zjeść dwa ciasteczka. Do popołudniowej herbaty można zjeść jedno ciasteczko, potem można pozwolić sobie na przekąskę także w formie ciasteczka. Pozostaje jeszcze kolacja i będzie ona bardziej syta, bo na kolację można zjeść 250 g chudego mięsa lub ryby oraz warzyw. A na zakończenie dnia trzeba jeszcze zjeść jedno ciasteczko. Oczywiście można pić wodę, ale nie należy pić żadnych innych napojów poza wodą i herbatą. Do tego, aby przyspieszyć metabolizm należy jeść posiłki regularnie, a przy tym w żadnym przypadku nie można robić przerw dłuższych niż dwie godziny.
Fakty, a nie mity
Cóż, oceniając taką dietę nie trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to dieta oparta na niedoborach, która nie ma nic wspólnego ze zdrowym stylem życia. Przez to, że dostarcza się organizmowi naprawdę małą ilość kalorii szybko można schudnąć, choć ten efekt wynika także z przyśpieszonego metabolizmu. Tutaj jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że poprzez częstsze korzystanie z toalety schudniecie tylko pozornie, bo wypłukujecie z organizmu wodę, a to jest niebezpieczne. Zatem oceniając dietę jesteśmy na nie. Choć szybko schudniecie, to po jej zakończeniu jeszcze szybciej przytyjecie i kilogramy wrócą jak bumerang. Do tego dieta prowadzi do dużych niedoborów.
Jaka dieta jest najlepsza?
Oczywiście odpowiedź jest prosta i brzmi – zdrowa dieta. Dania powinny być lekkostrawne i niskokaloryczne. Należy spożywać duże ilości warzyw. Trzeba też zrezygnować z jedzenie śmieciowego. Jeżeli nie macie czasu na gotowanie, to polecamy wam dietę pudełkową w Warszawie.